Social Icons

czwartek, 23 października 2014

PIERWSZY KONCERT KASTY PO POWROCIE


Powrót Waldemara Kasty z „rapowej emerytury” jest już pewny. W tym tygodniu jeden z najbardziej wszechstronnych, polskich raperów wystąpi na żywo z grupą muzyków, których miłośniką dobrych wibracji nie trzeba przedstawiać.
Electro-Acoustic Beat Sessions, to zwycięzcy tegorocznej nagrody WARTO. Ich zaproszenie na wspólne sesje przyjęli m.in. Jeru the Damaja, M.E.D., Raashan Ahmad, Jesse Boykins III, Coultrain, Paulina & Natalia Przybysz, W.E.N.A., Vienio, Te-tris, Abradab.

Wall-E czuje się znakomicie w towarzystwie live bandu, o czym będziecie mogli się przekonać podczas koncertu we wrocławskim Imparcie, ktróy będzie częścią 6 Edycji Wro Sound. Bilet na to niezwykłe wydarzenie kosztuję jedynie 10zł (Przedsprzedaż). Ósmielimy się stwierdzić, że będzie to najlepiej wydany bilon w Twoim życiu.

O co w tym wszystkim chodzi?
Pod koniec lat trzydziestych XX wieku, gdy swing stał się gigantycznym interesem i kiedy wielkie amerykańskie miasta rozbrzmiewały muzyką orkiestr Duke’a Ellingtona i Colemana Hawkinsa gdzieś w Kansas City rodził się bebop. Za sprawą geniuszu Charliego Parkera a także innych wizjonerów nowy jazz dotarł do nowojorskiego Harlemu, gdzie w Minton’s Playhouse krystalizowały się idee Theloniousa Monka, Kenny’ego Clarke’a czy Dizzy’ego Gillespie. Ci kolesie przewrócili wszystko do góry nogami. Dokonali przewrotu kopernikańskiego w muzyce. Zrewolucjonizowali jazz.
Nie tylko zastąpili orkiestry małymi zespołami… także pokazali, że szaleńcza improwizacja jest sercem tej muzyki.

W czasach, gdy bebop był na szczycie, muzycy z różnych zespołów mogli często się spotykać, wspólnie jamować lub wyzywać się na muzyczne pojedynki. Przez kolektywne granie dzielili wiedzą i różnymi trickami, jeden od drugiego. To właśnie to pozwoliło muzyce ciągle się rozwijać. Jeśli nowicjusz był na tyle pewny siebie, by wyjść na scenę, mógł grać nawet z gigantami jazzu. Tak, pierwsze kroki stawiał Miles.

Podobna idea towarzyszy wrocławskiemu cyklowi Electro-Acustic Beat Sessions, zmienił się jedynie język wypowiedzi i technologia poszła do przodu. Zaczęto rekonstruować wcześniej dokonanej w hip-hopie dekonstrukcje jazzu i funku. Historycy zajmą się tym, czy stało się to za sprawą Madliba, Roberta Glaspera czy może jeszcze kogoś innego… Polskim Minton’s Playhouse stały się wrocławskie kluby, a na scenie spotykają się młodzi ze starszymi i groźni wyjadacze z dobrze zapowiadającymi się kotami. Powstające tam dźwięki tworzą tylko w formie „tu i teraz”, a na zarejestrowanych sesjach, często można spotkać opisy w stylu: uknkown trumpeter. Kto wie?! Może jednym z nich jesteś właśnie ty! Wystarczy wpaść i spróbować swoich sił. Częścią tworzonej historii są również słuchacze. Przyjdźcie – by za następne 50-lat powiedzieć: „Tak, przychodziłem na EABS, jesienią 2014 roku, działy się tam niesamowite rzeczy”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Sample text

Sample Text

Wieści

Budowa
 
Blogger Templates