Zawodnik Alkopoligamii utrzymuje się już z muzyki.
Kuba Knap przyznaje, że zdarzało mu się zapożyczać, jednak obecnie jest szczęśliwy, bo udaje mu się żyć z rapu. - Teraz jest taki okres w miarę "prosperity", więc zupełnie nie narzekam, standard życia sobie trochę wzrósł - mówi raper w rozmowie z Arturem Rawiczem. - Nie krępuję się jak mam sobie np. kupić kebaba i dwa browary, mówię "a dobra, to kupię trzy i jeszcze kebab dla ziomka" - tłumaczy w swoim stylu Knap.
Jak przyznaje raper, głównym źródłem dochodu są koncerty. - Ogarniamy to sami, idzie nam bardzo dobrze, gramy praktycznie co weekend. Jaki by hajs nie był, wpada regualrnie i da się przeżyć - wyjaśnia.
Dyskografię Kuby Knapa zamyka album "Lecę, Chwila, Spadam" z czerwca tego roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz